Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Szacowany czas do końca: -
Bruno Jasieński, But w butonierce (tomik), Morga
Cafe → ← Ipecacuana

Spis treści

      Bruno JasieńskiBut w butonierceMorga

      1
      Przyjechali czarną, zamkniętą karetką.
      (Był wieczór… jesienny wieczór…
      Błoto — spleen — zapatrzenie…)
      Wynieśli coś ciężkiego, nakrytego płachtą.
      5
      Postawili nosze na kamienie.
      Robili rzecz zwinnie.
      Lampa oświetlała ich jasno, biało.
      Było cicho… Deszcz śpiewał w rynnie…
      Konie cłapały kopytami…
      10
      (… Coś się stało… Coś się stało…)
      Przystanęło kilku ciekawych.
      Patrzyli. Pytali.
      Dolatywały pojedyncze słowa.
      Jakaś rozmowa urywana, krótka,
      15
      Prowadzona ściszonym staccatem…
      … 25 lat… Prostytutka…
      … sublimatem…
      Podnieśli nosze. Weszli do sieni.
      (Deszcz padał… krople tłukły o dach…)
      20
      Jeden świecił im z przodu latarnią.
      (… Taniec cieni…)
      Ponieśli w dół po lepkich, wyślizganych schodach
      Do ogromnej, sklepionej piwnicy.
      Nosze stały rzędem.
      25
      Coś czarnego mignęło … przepadło…
      Może szczur?… Może cień z ulicy?…
      Jeden świecił latarnią.
      Przystanął.
      Postawili pod ścianą.
      30
      Wytarli głośno nosy.
      Wyszli.
      Klucz zgrzytnął w zamku…
      Jeszcze ciche oddalone głosy…
      Jeszcze kroki cichnące na górę…
      35
      (… Jak myśli… jak myśli…)
      Potem turkot po bruku za bramą…
      I nic…
      Cisza…
      Ciemno…
      40
      Zostawili SAMĄ, zupełnie SAMĄ…
      Samą jedną na uboczu.
      Nosze stały szeregiem nieruchome, nakryte.
      Noga przy nodze.
      Z kąta błysnęła para zielonkawych oczu…
      45
      Jedna… Druga…
      Wpatrywały się długo, badawczo…
      Coś szeleściało po mokrej kamiennej podłodze…

      Na górze paliły się lampy.
      Chodnikiem wlókł się jakiś pijany robotnik,
      50
      Wieczny po oceanach ulic argonauta.
      Ulicą z świstem syren ścigały się auta.

      Jerzemu, jeżeli chce

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca